Portrait Stanley Kronenberg

Stanley Kronenberg: fizyk w służbie wojsk USA, który zamalował ściany atomowych schronów egipskimi freskami

Pewnego razu Stanley Kronenberg prowadził test nuklearny, był jego kierownikiem. Kiedy naukowcy wcisnęli guzik, nic się nie stało. Nie wiedzieli co się dzieje, czy lada chwila ładunek nie wybuchnie. Kronenberg musiał wsiąść do dżipa i pojechać sprawdzić co się dzieje. Przy wjeździe do ewakuowanego terenu, na którym miał nastąpić wybuch, spotkał żołnierza. Strażnik zasalutował mu mówiąc – “To był zaszczyt Pana poznać doktorze, proszę jechać”. Kronenberg przejechał jakieś 80 kilometrów przez pustkowia, wspiął się na wieżę i rozbroił ładunek. Mówił potem, że nigdy w życiu nie czuł się bardziej przerażony i samotny.

Na podstawie opowieści syna Erica w filmie dokumentalnym “Dr Stanley Kronenberg” dostępnym tutaj.

POSTCARD TOWN OF KROSNO 1902

Urodził się w Krośnie w Święto Konstytucji 3 maja. Podczas II wojny światowej chwilę pracował w Łodzi, po czym wyjechał z rodzicami do Wiednia. Tam obronił doktorat z fizyki atomowej w 1952 roku.

Z lewej pocztówka z Krosna z 1902 roku, a na niej wschodnia pierzeja Rynku miejskiego (źródło tutaj).

[…] przeprowadził się z rodziną do Austrii pod koniec II wojny światowej. Dostał się na Uniwersytet w Wiedniu i w 1952 roku obronił doktorat. Amerykańska ambasada w Wiedniu odezwała się do niego chwilę później. Powiedzieli mu, że został polecony przez jednego ze swoich profesorów i zapytali, czy jest zainteresowany wyjazdem do Stanów Zjednoczonych.

“Stanley Kronenberg. Portrait of an Army Scientist, an «Interesting Character»”, Army Research and Development News Magazine, Waszyngton, Luty 1969, s. 24, dostępny tutaj.

«Pojawił się pewien problem» wspomina «ponieważ bilet był na dwie osoby – dla mnie i dla żony. A ja nie miałem żony. Szybko oświadczyłem się koleżance ze studiów, Ewie Krupie. Ewa zrobiła doktorat w tym samym czasie, co ja Razem pracowaliśmy na uniwersytecie nad wzorami fizycznymi. Znałem połowę wzoru, a ona druga połowę, dlatego małżeństwo było wybitnie dobrym pomysłem. Powiedziałbym, że gdybym jej nie poślubił, nie byłbym w stanie funkcjonować jako fizyk».

“Stanley Kronenberg. Portrait of an Army Scientist, an «Interesting Character»”, Army Research and Development News Magazine, Waszyngton, Luty 1969, s. 24, dostępny tutaj.

Stanley Kronenberg zaczął pracować w laboratorium nuklearnym w Forcie Monmouth w New Jersey. Spędził tam kolejne 47 lat. Podziemne korytarze atomowego schronu pomalował freskami inspirowanymi sztuką starożytnych Egipcjan i Majów.

Kronenberg był niezłym artystą. Fotografia ilustrująca ten artykuł przedstawia go stojącego przed szerokim na 9 metrów i wysokim na 2,7 m muralem, który namalował na betonowym murze swojego laboratorium. Swoje dzieło skończył w lutym 2000 roku. Mural przedstawia siedem majańskich bogów podczas stworzenia wszechświata. Inspiracją Kronenberga była waza odnaleziona w ruinach budowli Majów z czarnobiałym malowidłem.

George Brucker, Carl Accardo; “Stanley Kronenberg” [w:] “Physics today”, Lipiec 2001, vol. 54/7, str. 77, dostępny tutaj.

Kronenberg wynalazł sposób mierzenia napromieniowania terenu po wybuchu atomowym. W tym celu zbudował specjalną maszynę – detektor SEMIRAD. Wskutek specyfiki jego pracy wojskowej, ani w Ameryce, ani w Polsce, nie jest powszechnie wiadomo, że to zasługa Stanleya Kronenberga z Krosna. Za swoją pracę był w USA wielokrotnie odznaczany m.in. Medalem Zasłużonego Służby Cywilnej, nagrodami Departamentu Badań i Rozwoju armii USA oraz nagrodą doskonałej służby publicznej od Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego.

Jego największą zasługą dla badań USA nad bombą atomową był eksperyment, który przeprowadził w 1968 roku w celu zmierzenia napromieniowania środowiska po wybuchu jądrowym. Projekt zakładał skalę czasową od nanosekund po godziny od wybuchu. […] Używał detektora SEMIRAD, który wynalazł specjalnie na potrzeby eksperymentu. Wyniki badań, wciąż ściśle tajne, znacząco przyczyniły się do prac USA nad bronią jądrową. Nie było wiadomo, że to Kronenberg jest odpowiedzialny za sukces, w postaci przygotowania eksperymentu i skutecznego przeprowadzenia badań.

George Brucker, Carl Accardo; “Stanley Kronenberg” [w:] “Physics today”, Lipiec 2001, vol. 54/7, str. 77, dostępny tutaj.

Stanley Kronenberg miał fach w rękach. Projektował i budował maszyny. Był zegarmistrzem i mechanikiem. A przy okazji kochał zbierać znaczki pocztowe. Albumy doktora Kronenberga z opisami są dostępne tutaj.

Pasją doktora Kronenberga była filatelistyka. Jego kolekcja polskich znaczków pocztowych jest jedną z najlepszych w USA. Zawiera rzadkie znaczki z listów z Getta Warszawskiego i propagandowe znaczki wydawane w Polsce przez Niemców podczas II wojny światowej.

Jako członek komitetu eksperckiego American Philatelic Society, specjalizował się w polskich znaczkach. Często wnosił o weryfikację autentyczności egzemplarzy z Polski i potrafił błyskawicznie rozpoznać fałszerstwo.

“Stanley Kronenberg. Portrait of an Army Scientist, an «Interesting Character»”, Army Research and Development News Magazine, Waszyngton, Luty 1969, s. 24, dostępny tutaj.

Bogata kolekcja doktora Kronenberga nie jest zorganizowana zgodnie z zasadami większości kolekcjonerów i wystawców. To wzorcowy zbiór eksperta najwyższego sortu i gorliwego kolekcjonera. [….] W związku z tym, w większości albumów z kolekcji Kronenberga prezentowane są zarówno znaczki oryginalne, jak i podróbki. Nie były one nigdy wystawiane, więc nie muszą spełniać szeregu kryteriów. To bezcenny materiał dla kolekcjonera poszukującego informacji zarówno o oryginałach, jak i fałszerstwach.

Opis kolekcji znaczków Stanleya Kronenberga na stronie Polskiego Stowarzyszenia Filatelistycznego w USA, dostępny tutaj.

Spędził wiele czasu testując broń atomową. Lubiłem słuchać opowieści o jego przygodach z Nowego Meksyku i Newady. Zawsze kiedy wracał z testu nuklearnego, przywoził tradycyjną indiańską lalkę Kachina. Gzyms kominka mojej mamy był pełen tych lalek.

Na podstawie opowieści syna Erica w filmie dokumentalnym “Dr Stanley Kronenberg” dostępnym tutaj.

Grafika: Jadzia Wąsacz

Tekst: Filip Jegliński

Leave a Reply

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *